Smutna tortilla

2024-05-18 09:08 Lisia Mama Obiady/LunchePRZEPISY

Przepis dla zmęczonych rodziców.

Kiedy jest Ci smutno, a masz akurat w domu tortille (albo jesteś w stanie wyjść po nią do sklepu), zrób sobie smutną tortillę. Smutna tortilla raczej nie rozwiąże Twojego problemu (no, chyba, że jest nim pusty brzuch), ale przynajmniej nie będziesz głodna. Smutny człowiek często zapomina o jedzeniu.

Smutna tortilla to nie jest jakieś specjalnie wyszukane danie, wręcz przeciwnie. Można jej również zarzucić mu brak polotu, ale ma też całkiem sporo na swoje usprawiedliwienie – smutna tortilla nie wymaga wiele zachodu, jest całkiem smaczna, sycąca, a jeśli się postarać, to nawet i zdrowa może być. Poza tym, smutna tortilla nie generuje hałasu, co może mieć spore znaczenie, jeśli np. twoje dziecko ma delikatny sen. No bo właśnie, smutna tortilla nada się raczej na samotny serialowy wieczór albo spotkanie ze znajomymi, niż jako danie dla Twojej pociechy.

Przepis na smutną tortillę:

Składniki:

  • tortilla
  • hummus
  • tofu (najlepiej wędzone, albo jakieś zamarynowane)
  • wegańska wędlina i/lub ser
  • musztarda francuska (ta z ziarnami)
  • oliwki
  • suszone pomidory (takie w oleju)
  • zielona sałata lub roszpunka

Przygotowanie:

  1. Smarujemy tortillę humusem.
  2. Układamy ser, wędlinę, plasterki tofu, na to pokrojone pomidory i oliwki. Potem jeszcze sałatę.
  3. Tortille zwijamy w rulon i kroimy w poprzek na ok. 2-centymetrowe kawałki.
    Wychodzą takie mini roladki, które świetnie sprawdzą się też, jeśli niespodziewanie odwiedzą Cię jacyś głodni goście, albo zapomnisz, że wieczorem przychodzą znajomi.

Dużo roboty nie ma, a efekt jest wcale niezły. Najlepsze jest jednak to, że można dowolnie kombinować i zmieniać składniki! Nie macie wegańskiej wędliny? Nie szkodzi, może w lodówce jest jeszcze kawałek sera. Nie przepadacie za musztardą francuską? To może zwykła? Albo keczup! Zamiast suszonych pomidorów, możecie dać świeże, zamiast tofu, czerwoną fasola, itd. Można tam też dodać pieczarek (surowe pieczarki też są spoko jakby co), można ogórka kiszonego, kukurydzę konserwową, no co kto lubi! Ot, taka alternatywa dla kanapek, trochę w stylu śmieciowego jedzenia, a takie często do smutków pasuje.

Smacznego i uszy do góry 🙂

Komentarze (0)

Dodaj komentarz

Strona korzysta z plików cookies
Odwiedzając stronę, wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies w celu ułatwienia korzystania z serwisu. Więcej w polityce prywatności.